Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | proza |
Data dodania | 2016-03-08 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 2466 |
Przyglądając się kolorowym fotografiom Sara odniosła wrażenie, że zdjęcia są pozowane.
-Nie mogliście jej pstryknąć jakiegoś naturalnego, podczas zwykłego niedzielnego spaceru np. w parku?!
-Nie udało się- Klara i Milena zerkaly ukosem na Piotra..
-To może być? -spytala Milena
-Pokaż- Piotr ujął w dłonie fotografię ,
-W wiosennej kurtce i dżinsach całkiem dobrze się prezentuje.
-Dzięki Milena. Dobrze się z tobą współpracuje.
-Nie ma za co.- usmiechnęła się do Klary.Artykuł zapowiadał się całkiem nieźle,wedlug Klary..
-Aktorka związała się z producentem filmowym, wywołała tym oburzenie u wszystkich świętoszków, uważających się za sędziów głównych jej osobistego życia. Ponadto niektórzy mieli jej za złe, oczywiście z zazdrości, że to mąż obsadził ją w głównej roli. ,w filmie, na który wyłożył sporą sumę pieniędzy i gdyby nie fakt, że była naprawdę świetną aktorką, wszyscy by ją obsmarowali na potęgę .A tak tylko mali złośliwcy których nikt nie bierze pod uwagę będą mieli swoje 5 min. Tragiczne na tyle, na ile ja nie chciałabym znaleźć się w ich skórze.Zwyczajnie jej zazdroszczą!Ona dostanie kiedyś Oscara a oni co?
-Nie sądziłam,że znasz te aktorkę.-Sara nalewala colę do swojej szklanki.-Niektorzy chyba nie chcieliby się znaleźć w jej skórze,bo na nia plują.
-Osobiście nie znam,.Ale znam słowo empatia.Pozostaje jej odplunąć..
-Rozumiem.Na szczęście się nie zniży do tego poziomu,pewnie spadłaby ze swojej półki i już na nia nie wróciła. Ja też pójdę do naczelnego za pięć minut.Trzymaj za mnie kciuki.
-Milena a co z twoim życiem?Odnalazłaś się po rozstaniu z Robertem?.
-Robert był i nadal jest twoim przyjacielem ,to do niego dzwoniłaś w każdej sprawie,więc dlaczego właściwie pytasz mnie?!-Nagle Milena wybuchnęła głośnym płaczemAlina i Sara popatrzyły na siebie i zrozumiały, jak wielkie piętno odcisnęla na niej ta nienormalna,jak się wyraziły-miłość.
-Długo nie przyznawał się do swojej orientacji seksualnej.Nie mogę o tym rozmawiać, nie uwierzycie mi, ale chodzę do psychologa –szlochała.
-Naprawdę?Nie wiemy co powiedzieć.Z tego powodu?Ale on był hetero-chyba?