Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2016-08-20 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2649 |
TAK INKWIZYCJI
płoną czary płonie wiedza płoną ciała
dekalogu płonie świętość - o głupoto!
ktoś ci z gnoju togę sprawił a ty wierzysz
że to szata Salomona słuszny potop
oceny: bezbłędne / znakomite
"Inkwizycja była pewnego rodzaju policją i pod tym względem była niezwykle pozytywna."
oceny: bezbłędne / znakomite
PS. "Inkwizycja była pewnego rodzaju policją i pod tym względem była niezwykle pozytywna"?! Kto takie idiotyzmy mógł napisać? To był odpowiednik politycznej, zbrodniczej policji - gestapo i NKWD - w ówczesnej Europie. Święte Officjum, które wstrzymało cywilizacyjny rozwój Europy na co najmniej 200 lat, torturowało i wysłało co najmniej 10 milionów niewinnych ludzi na stos, zagarniając dla kościoła ich majątki. Walka z postępem, nauką, wysłanie na stos Giordano Bruno, zamknięcie w areszcie do końca życia Galileusza, masowe mordy w Hiszpanii przez Torquemadę (o strasznych zbrodniach na Indianach, w Nowym Świecie, prowadzonych wraz z jezuitami - już nie wspomnę)... Kopernik tylko dlatego się uratował przed strasznymi mackami inkwizycji, że mieszkał w Prusach Królewskich, wtedy mocno protestanckich i w Polsce nie było tej strasznej instytucji...
Gdyby nie było inkwizycji i walki z nauką, mogliśmy być teraz o sto lat do przodu bardziej rozwinięci. I ktoś dzisiaj ich broni, stawia za wzór?! Fanatyk, oszołom, ktoś o wczesnośredniowiecznej mentalności? Jak najdalej od takich... hmm... "ludzi".
oceny: bezbłędne / znakomite
Szata Salomona oznacza sprawiedliwość.
Zgadzam się całkowicie z wypowiedzią Hardego.
Coś jest nie tak z Państwa realną wiedzą o inkwizycji.
Pan Zenon Kosidowski wydał książkę opowieści biblijne,
deklarował się jako ateista. Czy osoba o takim światopoglądzie bezstronnie ustosunkuje się do wydarzeń zapisanych w Biblii?
Mogę tak ciągnąć. Nikt nie poda prawdziwych liczb - jedni zawyżają, inni zaniżają. Prawda przeważnie leży pośrodku. Większość w miarę rzetelnych i w miarę bezstronnych opracowań podaje liczbę "ok.10 milionów" storturowanych i skazanych na stos przez inkwizycję.
Dodam, że św. Officjum w swojej miłości bliźniego nie wykonywało osobiście wyroków spalenia na stosie - oddawało to w ręce sądu świeckiego i świeckiego kata. Tacy byli posłuszni naukom Jezusa - sami nie kalali rąk krwią niewinnych.
Czy mam wspomnieć o nieszczęsnej "krucjacie dziecięcej" w 1212, gdzie 7 statków z tymi dziećmi Watykan i kupcy sprzedali w niewolę właśnie Saracenom, na podstawie tajnej umowy? Ach nie, to jeszcze nie czasy inkwizycji. Ale jezuici to już te czasy, prawda? Większość członków św.Officjum to jezuici?
"Ślubuję bezwzględne posłuszeństwo Ojcu Świętemu (papieżowi) jako namiestnikowi Chrystusa na Ziemi"
Obejmowało to - jeżeli papież każe zamordować człowieka, to jezuita takiego zabije bez dywagacji, czy niewinny, czy nie.
I to by było na tyle. Pan Hardy przyjmuje liczbę "ok.dziesięć milionów" zamordowanych przez inkwizycję, jako liczbę najbardziej zbliżoną do rzeczywistej.
każda ofiara jest o jedną za wiele, a perwersja polega na tym, że w imieniu Jezusa Chrystusa.
Kolejni wyznawcy inkwizycji już w pogotowiu, może nawet na Pani podwórku.
http://www.tvn24.pl/niech-sie-pala-skur-y-szukaja-autorow-antysemickich-banerow,672210,s.html