Tekst 5 z 13 ze zbioru: porzeczkowe przemyślenia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2016-12-17 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1545 |
Tak twarde masz dłonie
Ile w nich uniesiesz pukli moich
w których srebrzy się
każda myśl każdy niepokój
Ile jeszcze blizn
scalisz, zasklepisz
na gipsowej formie
ile ramion w swoich silnych palcach
wyważysz odciśniesz
ustawisz w szeregu
Ogromną kolekcję
skierujesz ku słońcu
Aż zastygną Magdy
marzące
cierpiące
w ogień biegnące
Quel vernissage!
Skwituje koneser
najcichszy performance
spod gipsowych powiek
Więcej na FB lub blog: porzeczkowe słowa
oceny: bardzo dobre / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
Kto nam to relacjonuje? Pozująca mu naga Maja?
Inna optyka widzenia - inny (chociaż ten sam) świat
Skwituje spod gipsowych powiek
Najcichszy koneser
(cytuję z pamięci - patrz ostatnie wersy)
Koneser, a więc profesjonalny znawca tej rzeźbiarskiej twórczości - czyli kto?? Odbiorca? Aaaale! Nigdy!
To może marchand, który na sztuce - podobnie jak wydawca na literaturze - zarobi krocie, a ty, Artysto i Poeto, zostajecie z ręką - jak zawsze -
w dziurawej kieszeni