Przejdź do komentarzyZ Alp szczytów
Tekst 100 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekfilozofia
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-02-24
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2621

Alp szczyty przewyższają

masy bzdur, gdy wieszają

ramion twych i nóg, motając

życie ci pasmem udręki,

więc, jak półślepy bezręki,

jak ten z sznurkiem pajac,

prócz michy i szmaty

nie widzisz nic więcej

- szmaty kochasz najgoręcej -

i nawet strzały z armaty

głupstw twych szarańczy nie płoszą,

nie wyostrzą ci słuchu,

na Grand Bal nie zaproszą,

nie wymuszą bzdur posłuchu,

nie obudzą smaku...

Nie ma zmiłuj - już po ptaku!


6.05.2012

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
To, że nasza prymitywna przyziemność, bez ducha, ograniczona do łacha i michy, czasem przewyższa Alp szczyty, dobitnie tym wierszem dowodzisz.
avatar
Tkie Mickiweiczowskie przesłanie duchowe,ale niestety związane mocno z ciałem,albowiem w nim kryje się prawda.
avatar
Poziom znakomity,ale z robiegu kliknęło mi się inaczej.
avatar
O tak, Emilio, "Alp szczyty przewyższają...", widać to w życiu codziennym jak na dłoni. Zażartuję... Widzę to wszystko wyraźniej, bo i na co dzień widzę szczyty Alp. Metaforycznie i niemetaforycznie. ;)
avatar
Żeby jakoś "ż", trzeba sobie - wiadomo - chociaż raz na tydzień zrobić albo tipsy, albo botoks, albo dziary. Facet w tym samym czasie będzie leżał pod szynkwasem.
© 2010-2016 by Creative Media
×