Tekst 107 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor | |
Gatunek | filozofia |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-02-27 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2697 |
W sieci słów splątana,
mitów kłamstwy omotana
i bez Boga Pana,
u Szatana na kolanach
w tych kajdanach,
do ślep Bram Złota,
jak to hołota, przykuta
na bosaka, w łachmanach, bez knuta!
Po tylu latach oseska-ssaka
w służbie Kata,
co mieczem szasta
na straży Miasta -
szasta, głowy tnie, tnie
i basta!
Odwieczna Golgoto
z motłochu gołotą!
Licha stajenko,
gdzie z siankiem cienko!
Jarmarku Jeruzalem,
z głów ciętych bólem i żalem!
O! mitów bajd tych bity
w sercu nas City!
O! necie arechetypów,
z nami spowity!
11.03.2014
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite