Przejdź do komentarzyPsina i jego bóg
Tekst 132 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-07-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2320

Psina - to jedyne niebożę

(poza koniem, potem kotem

czy tymi rybkami złotymi może) -

psina jedyna ma realnie swego

Pana prawdziwego,

nie stawia mu wszak świątyni,

nie modli się do niego.

Przeciwnie -

bywa, że nawet czasami

w żarcie go karci,

jak tego Pana z Bogatyni

psinek ten tymi

ostrymi swoimi kłami.


11.02.2012

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Psina w żarcie pana karci,
zaś pan w żarcie psa zaopatruje. Do czasu, aż mu się znudzi.

Pan nie ma psiny, pan ma PSA.
To tylko psina siebie ma,
wtedy gdy Pan ją z domu gna
na zbity pysk.
I taka jest faktu tego przyczyna,
że się pojawia kolejna psina.
avatar
A teraz z zupełnie innej beczki. :)
Bardzo fajnie Emilio, że piszesz wiersze.
Przeczytałem kilka zamieszczonych przez Ciebie ostatnio.
Z dużą przyjemnością.
Pozdrawiam
avatar
Dowcip i humor i poezja,czeka - to trójka najlepszych przyjaciół, człowieka.
© 2010-2016 by Creative Media
×