Tekst 73 z 203 ze zbioru: poezja
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-08-30 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1679 |
*anatmen*
miłość nie kończy w chwili rozstania
jest jak złodziej
jak łapacz snów
magazynuje
przetwarza
oplata
cudzołoży
zazdrości
nienawidzę takiej miłości
kiedy myśli nie stają się rzeczami
kiedy nie jestem w stanie zamienić cię w dotyk
kiedy wymykasz się z mojej duszy do niej
stałam się łapaczem jej snów
będę się chronić przed złymi myślami
talizmanami
amuletami
nie zabierzesz mi szczęścia
przeszłym życiem
cierpieniem
i wspomnieniami
stałam się łapaczem jej snów
przez pryzmat duszy
widzę
że znowu ranisz
jesteś nietrwały
ciągle szukasz zmiany
jesteś przejściowy
jesteś jak zły znak
jak paw który się puszy
jesteś
ANATMEN
CZŁOWIEK BEZ DUSZY
oceny: bezbłędne / znakomite
i albo to rozumiesz, albo nie
;(
Zawłaszczanie ludzi i przedmiotów jest cechą umysłu 3-latka
(patrz całość wraz z tytułami)
- to termin buddyjski, w tłumaczeniu na nasze NIE-DUSZA. Coś diametralnie różnego od dusza-człowiek.
Jeśli rozumiesz /jako buddysta/, że
jako istota żywa wszyscy jesteśmy kimś w rodzaju heraklitejskiej rzeki, która wciąż na nowo się odradza /się staje/,
i do której nigdy 2x SIĘ NIE WCHODZI,
to pojmujesz nie tylko to, że nikt i nic ciebie z nikim i z z niczym /duchowo i cieleśnie/ nie wiąże,
ale także to, że wszyscy inni mają tak samo
W buddyzmie dusza wcale nie jest twoja. Ona
jak rzeka z codziennych opadów u źródeł w jej górnym biegu
wciąż reinkarnuje
/a już jakichś praw do ludzi??! do "twojej" kochanki? do "twojego" wąsatego dziecka?!/
Nie ma czegoś takiego jak "mojość", "naszość". Nagi i bosy przychodzisz na świat Boży
- i taki też /bosy i nagi/ odchodzisz.
NIE MASZ N I C Z E G O