Przejdź do komentarzyKim będę...
Tekst 200 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-12-31
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1984

Kim będę, jak zostanę babką

do dziś w kościele rzadką?

Czy czyjąś zmarłą żoną,

mandatem piekieł pouczoną?


Czy też pożyję jeszcze,

nim spadną kwaśne deszcze

na połać dachów świata?

Co kryje się za ciszą brata?


Gdzie granic lęku ramy?

Tak przecież się staramy!

Jak Syn ułoży życie

w tym z prochu gliny bycie?


Co czeka nas za progiem,

zza węgła i za rogiem?

Nieszczęścia? Szczęścia chwile?

Lecz... jakie? kiedy? gdzie? i ile?


13 X 1990

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Oto pytania egzystencja lnie, ubrane w szaty wiersza.
avatar
Ciekawość autorki jest wyrażona bardzo intensywnie i interesująco. Emilio, to wiersz pisany tyle lat temu! Pewnie tobie samej dziwnie się czyta, bo może pamiętasz siebie, kiedy pisałaś ten wiersz.
Alf obciął ocenę za język, nie podając błędu. Dziwię się, bo Alf należy do starej gwardii na publixo. A tyle razy o tym pisaliśmy. Emilio, ja nie znalazłam żadnego błędu.
avatar
:)

Kiedy po dziesięcioleciach czytam to dzisiaj, mam wrażenie, że wszystko jest passe, demode, i bardzo trąca myszką.

"Kim będę..." napisałam - sądząc jedynie po dacie - jesienią, kilka tygodni po kolejnej z małym (wtedy 7-letnim) Pawełkiem przeprowadzce.

Daty jakoś zakotwiczają nas w rzece czasu, lecz wszystkie szczegółowe okoliczności dawno uleciały razem z bociankami :(
© 2010-2016 by Creative Media
×