Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-05-31 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1497 |
Przepraszam bardzo, czy pan to uprawia?
Sprzedał mi pan nasiona, to prawda,
sprzedał za moją glebę, ale proszę pana,
czy pan to uprawia? Podlewa, zapewnia
odpowiednie oświetlenie i przestrzeń,
do prawidłowego rozrostu?
Diagnozuję obrazem moich oczu,
jak coraz bardziej rozwijają się narządy:
korzenie, łodygi, pręciki, kielichy…
I widzę, jak wyrastają z niezdrowego
nawozu, a liście chorują od robastwa,
ale nie mogę ich uciąć… Proszę pana,
czy pan to widzi?
Modliłam się do Reji o dobre nasiona,
dziś wymieniłam posągi: na półce mam
Herę, aby użyczyła mi siły w dniach
mojej walki. A pan siedzi, na tronie,
rozmawiając z Hadesem i przestawia
pionki, popijając nektar i zajadając
się ambrozją, płonąć w szale grzechu
głównego. Potem Pan wychodzi
i sika na moją glebę, ale nie nektarem,
ale denaturatem, powodując psychozę.
Nie mogę usunąć owocu,
więc muszę usunąć glebę.
oceny: bezbłędne / znakomite
Co w tym czasie robi Pan? "...siedzi na tronie, rozmawiając z Hadesem /bogiem Tartaru/ i przestawia pionki, popijając nektar i zajadając się ambrozją..." Wypisz-wymaluj król jakiś perski, szach-in-szach czy mandaryn chiński.
"Tak od lat! Tak od lat..." i tysiącleci...
Apostrofa do pana (nie mylić z Panem)
proszę pana, czy pan to uprawia? Podlewa,
zapewnia odpowiednie oświetlenie i przestrzeń do prawidłowego rozwoju?
(patrz pierwsze wersy)
to zwrot do kogoś nieobecnego, na kim kompletnie nie można polegać, kto - choć dawno swe ziarno posiał - natychmiast umył od wszystkiego ręce, i, ogrodniczko kochana, zostałaś z całym tym zasianym bałaganem sama samiutka jak ten ostatni kołek w płocie.
Samotne matki/samotni ojcowie miast społecznej pogardy za swoją waleczność powinny/powinni - i to z marszu! - otrzymać Virtuti Military plus dożywotni tzw. chlebowy
więc muszę usunąć glebę.
(patrz finalna fraza)
to zapowiedź z zimną krwią planowanego samobójstwa.
Jaki przy okazji los spotka ten owoc, nikogo już nie interesuje