Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-06-10 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1374 |
*Wyścig*
świt
po środku nieba stoi najważniejszy z aniołów
wznosi głos do wschodu
daje znak
śpiącym na łóżkach z mgły
nie ma czasu na wspólne śniadanie
mkną przez powietrze
żeby wyzwolić tych co wierzą
ale tylko wybranych
wygra ten anioł
który zmieści się w czasie
południe
będą odpędzać od siebie tych
którzy nie zasłużyli na zbawienie
poetów, komediantów, leniwych ludzi papieża
wzdychających do osamotnienia i odpoczynku
stojących nad przepaścią proszących o śmierć
zagonią do walki o życie
nie obiecując sukcesu
przegra ten anioł który nie doliczy się spadających
i tak do wieczora
wieczór
od dziesiątej będą patrzeć na ziemię
a z ziemi będą patrzeć na aniołów
nie odpuszczą ani ci na górze
ani ci na dole
będą czekać spojrzeniami na sprawiedliwość
aż pojawi się ten
który wskaże
komu przypadnie w udziale
ujrzenie świtu dnia następnego
Elżbieta Walczak tomik `Tak ma na imię miłość`
Musi być równowaga.
oceny: bezbłędne / znakomite
Aniele - stróżu mój!
Ty zawsze przy mnie stój:
Rano, wieczór, we dnie, w nocy -
Bądź mi zawsze ku pomocy!
Kłopot jednak w tym, że przez dziesięciolecia błagań modlitwa ta NICZEGO nie załatwia w tym naszym wyścigu (vide tytuł) do samego grobu.
Anieli Anieli
Jej pilnować
Już nie chcieli -
Odlecieli zaraz
Po niedzieli...
który zmieści się w czasie
(patrz końcówka porannego wyścigu)
On tylko wygra. Przegra - jak zawsze ma Matce Ziemi - jego podopieczny