Przejdź do komentarzyFull Serwis
Tekst 102 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-08-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1239

Pewien kochanek grasował w Łomży,

niby zwyczajny, tyle że w komży.

Wzdychały doń wszelkie panie,

bo to i ekstra pukanie

i wyspowiadać po,  jeszcze zdąży.


  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dobre ::))))
avatar
Zabieram do zbiorku limeryków łomżyńskich. :)
I dorzucam od siebie:


Ihaha

Przyszedł piechotą Jaśko do Łomży,
wstąpił do sklepu, bo deszcz go omżył.
Tam na miejscu fulle trzy
"Łomży" wypił. Potem w drzwi
rymnął czerepem, no i jak koń rży.
avatar
Zapomniałam o czymś... :)
avatar
Pukanie w komży
z plebanem w Łomży
dla wszelkich pań -
najpikantniejsze
ze słodkich dań.

A dlań?
Dlań? Bez dwóch zdań.
avatar
To zwyczajny kochanek a nie na niby. Przecinek ze środka ostatniego wersu należy przenieść na koniec wersu czwartego.
avatar
Trafione w sedno!
© 2010-2016 by Creative Media
×