Przejdź do komentarzyZajączki myśliciele
Tekst 12 z 33 ze zbioru: Bajka
Autor
Gatunekbajka
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-09-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1890

Zajączki myśliciele


Na łące soczyście zielonej,

Kwieciem pięknym ozdobionej,

Dwa zajączki sobie siedzą —

Chcą się bawić — w co? — nie wiedzą.


Może by tak… w chowanego?

Lepiej chyba… w ganianego?

Myślą, myślą, nie przestają,

Ze znużenia już ziewają.


A czas płynie… i płynie,

Słońce już za wzgórzem ginie,

W ciemnościach łąka się topi…

A zajączki? — ta sama myśl je trapi.


Aż tu nagle!!! — Co się dzieje?!

Rety! To wilk wyje… czy się śmieje?

Zajączki myślenie swoje przerwały

I jak szalone przez łąkę pognały.



  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Zając Tęga Głowa
Wciąż w kapuście
Uszy chował.

Dożył tak starości.
Uszy chować -
Dar mądrości.
avatar
Widać wilk nie taki zły
dosyć głośno szczerzył kły
by zajęczym długim uszkiem
w locie złapać tę pogróżkę :)

kiedy pożyć chcesz szaraczku
to schronienia szukaj w krzaczku
takie prawa są w naturze
że wygląda groźnie duże

Pozdrawiam z podobaniem :)
avatar
Dziękuję Paniom za fajniutkie wierszyki... Aż się zajączki zasłuchały. Wiszący nawet już ziewa. Ale, ale, to nie z nudów. Pewnie myśli, że to dobranocka. ;)
Pozdrawiam. :)
avatar
Zając myśli, myśli, myśli...
Aż myśliwi przyszli.
Przyszli, traaach! strzelili!
Szarak padł po chwili.
© 2010-2016 by Creative Media
×