Przejdź do komentarzyChimera
Tekst 50 z 50 ze zbioru: Estuarium
Autor
Gatunekpoezja
Formaproza
Data dodania2018-11-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1325
 

zimno. wyjałowiona ziemia rodzi kryształki  

boi się światła, metafor bijących pejczem


cięć. jak sączki wchodzą w głąb  

rozszarpują trzewia /zalana maź wrzucona  

w żar puchnie a zarazem pielęgnuje zapach bólu/


zmruż oczy kochany: stworzymy wspólną przestrzeń,  

to nic, że gdzieś na drzewach krwawią liście  

(falują w jaskrawym blasku) - jeszcze chwila


będziemy daleko - zanim otworzysz powieki  

poczujesz słodkie ukojenie przedświtu 

i to nie jest siódmy cud świata


czerń spleciona z czerwienią


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Domyślam się intencji wiersza...
avatar
Przepięknie, Ewa...
avatar
dziękuję dziewczynki
© 2010-2016 by Creative Media
×