Tekst 124 z 114 ze zbioru: dziwowisko
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-11-14 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 1390 |
wylewam się z twoich oczu
prosto do poduszki
tam gdzie Orfeusz
na usługach Tartaru
pisze scenariusze
do naszych snów
nocą
dryfuję
po morzach północy
na skrawku prześcieradła
a ty
ty wymykasz się
przez dziurkę od klucza
już nie pamiętam
kiedy to
przeszliśmy
na czas zimowy
po drodze do światła
dumę zostawiłem na chodniku
prosząc o wizę
do wyimaginowanego nieba