Tekst 4 z 58 ze zbioru: ZOOlogia stosowana
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2018-12-15 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1875 |
Świnia to świnia
Świnia mała, czy świnia duża…
Różnica jest, choć wcale nie duża.
Podobnie ze świństwem zrobionym komuś.
Lecz czy to zrozumie któryś chamuś?
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Arsene, byłam, czytałam... Ciekawy ten Twój "świński" wierszyk. Daje do myślenia. ;) :D A co do ich inteligencji, nie przeczę.
Lilly, miło mi i dziękuję... A te świnki to moje "koleżanki". Znajoma Wietnamka mnie z nimi zapoznała. :D
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie rozkminia,
Że przyczyna
To nie skutek;
Jedno z drugim myli,
Gdyś swój ryj wychylił.
Jej uroda,
Wdzięki, czary
Niejednego zwiodły
Wróbla, co był stary.
Wychodzi na to, że jakby nie patrzeć, świnia zawsze będzie świnią. Do u... śmierci. ;)
DLATEGO MATKI OBLIGATORYJNIE NIE POWINNY NIGDZIE PRACOWAĆ AŻ DO CZASU, KIEDY MALUCH NIE PÓJDZIE DO SZKOŁY!
W tym czasie kobieta powinna otrzymywać takie stałe wsparcie finansowe, żeby rekompensowało one utratę zarobku
żeby rekompensowało ONO /utracone zarobki/