Przejdź do komentarzyw czasie suszy
Tekst 5 z 10 ze zbioru: z ukosa
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2011-12-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2246

jej uroda

jest czysta i bezczelna

a usta jakby złożone do

pocałunku czasem

jak patrzy czuję

że zagląda na dno mojego ja

niezwykle słodki uśmiech

pojawia się kilka razy w roku

i dlatego taki olśniewający


uwielbia moje błędne spojrzenie

miła  świadomość

potrafić uszczęśliwiać kogoś

samą obecnością


im dłużej to trwa czuję się

coraz bardziej wyschnięty

słowa

przesypują się jak popiół

ze spalonych listów


a pieprzony deszcz nie pada

od miesięcy

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo piękny i dojrzały poetycko wiersz. A najbardziej zaimponowała mi, a jednocześnie zaskoczyła pointa.
avatar
Wciagajace i zaskakujace! Przygnebiajace; bardzo mnie sie podoba. Pozdrawiam!
avatar
Jakby czytał Autor w moich myślach :)))
avatar
Taka poezję czyta się z wielką przyjemnością.
avatar
To piękny liryczny wiersz o daremnym (??) oczekiwaniu na wzajemność; można uschnąć z tęsknoty na wiór, "a pieprzony deszcz nie pada od miesięcy".

Jednak nawet na Kalahari pojedyncze raz na dziesięciolecia ulewy zatapiają jałowe wydmy, i pustynia ożywa jak za dotknięciem jakichś czarów.

Wytrwale schniemy aż do skutku
© 2010-2016 by Creative Media
×