Przejdź do komentarzySygnały
Tekst 29 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-11-12
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1322

Sygnały


Nie wie­dzia­łem po co ten okręt majaczy   

Aż pojąłem że znaki słane chorągiewkami

To  szy­fr rozmowy z innymi jednostkami

Dy­skusja mię­dzy tym co wiedzą co sygnał znaczy 

 

Więc sygnał jest waż­ny niby słowo w ustach

Jak lot samolotu wzywającego pomocy 

W eterze: „Mayday” - brzmi wołanie po portach

O wstawiennicze dłonie o ratunek prorocy


Górnicy w głębinach włości w twardej grudzie   

Szukają skarbów dla księcia i władcy tej ziemi

Jakże są zadowoleni będąc w windzie

Gdy usłyszą sygnał wyciągający z podziemi   

 

A jak ludzie witają dzwonów dialogi

Kreślące prawieczny wymiar między oazami

Byśmy byli gotowi tak jakby z drogi

Prze­kro­czyć linię graniczną między wymiarami  

 

Czy wy­krzy­wio­ne usta w kpiącym gry­ma­sie

To objaw braku zrozumienia treści sygnału

Pogardzane  lub źle odczytane w czasie   

Nie stały się zaczynem owocnego finału


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×