Autor | |
Gatunek | proza poetycka |
Forma | proza |
Data dodania | 2019-12-19 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 947 |
Nad jeziorem tego dnia było pochmurno. Ołowiane chmury ciągnęły od zachodu nisko nad ziemią. Wierzchołki gór zniknęły, czasem przebijała się słaba poświata zachodzącego słońca.
Szedłem z psem zamyślony, wyjątkowo spokojny. Czas upływał, nie widziałam Cię już prawie 2 lata. Zacząłem się zastanawiać, czy byłbym w stanie Cię poznać, gdybyś nagle wyszła zza drzewa. Może zmieniłeś sposób ubierania się. Może ponownie zapuściłaś włosy. Powiał zimny wiatr i uświadomiłem sobie, że zniknąłeś z mojego życia jak liść przegnany lodowatym podmuchem z północy. Dlaczego tak się stało? Dlaczego tak się dzieje?
Jak to możliwe, że wszystko w jednym momencie przestaje istnieć?
Jak to się dzieje, że w ogóle się spotkaliśmy, byliśmy razem. Czyżby tylko przypadek? Ruchy Browna w populacji ludzkiej?
A może po prostu dopisałem piękną opowieść do zwykłej, przelotnej chwili?...
oceny: bezbłędne / bardzo dobre