Tekst 189 z 203 ze zbioru: poezja
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2020-02-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1002 |
***
mieszkający na wzgórzach torreador
kochający smak tequili
wypaloną od słońca ziemię
wykruszone od wiatru skały
przybywających znikąd
szukających wytchnienia
czarnych i białych
inaczej prosi o cud
mamrotanie w trzeźwości
na nic się zda
jeśli monsun
przybędzie w te strony
tak twierdzi
Manejo z La Manchy
medytuje w ciszy
i święci miejsca
w których pochował zbłąkanych i chorych
robi w sercu miejsce dla sierot
i dla tych których już nie wskrzesi
nawet smak tequili
dlaczego umarli bez przerwy gadają
zapytał pustej butelki
Manejo z La Manchy
usłyszał coś w rodzaju -
bo znają twoją historię
i nie widzą różnicy
pomiędzy
rzeczywistością a fantazją
nie żyje ten co się nie myli-
kto to powiedział?
zapytał Manejo
przyjaciela i Boga
wsparcie miało smak
tequili
oceny: bezbłędne / znakomite
stwierdził Manejo nad łykiem tequili
oceny: bezbłędne / znakomite
Z butelki wychylił
I się zatoczył po chwili.
Wszyscy na niego tylko patrzyli.