Autor | |
Gatunek | publicystyka i reportaż |
Forma | artykuł / esej |
Data dodania | 2020-06-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1267 |
Dzień jak co dzień. Tymczasem w Polsce...
Gorąca pogoda w ostatnich dniach sprawiła, że dzisiaj jeszcze wcześniej niż zwykle wybrałam się na kijki do lasu. Lubię rześkie powietrze. Nie znoszę upałów. Kiedy wróciłam, wysiadając z auta, kątem oka zobaczyłam sąsiada na tarasie swojego domu. Na mój widok zawołał:
— Pani sąsiadko, że też się pani chce tak z samego rana gnać do lasu! Czasami widzę panią przez okno, kiedy nad ranem, chcąc się czegoś napić, wyłażę na moment z łóżka.
Cóż mu miałam odpowiedzieć, skoro znam go nie od dziś, i wiem, że ciągle narzeka na wszystko i wszystkich. Ze śmiechem zadeklamowałam mu tylko moją poranną motywację:
— Świtać zaczyna już dookoła, ze snu się budzi ptaszyna wesoła, zewsząd radosne słychać jej trele... Jazda z wyra! Czas opuścić pościele — i pobiegłam do swoich zajęć.
Gdy weszłam do domu szybko o sąsiedzie zapomniałam. Musiałam przecież śledzić w Internecie sytuację związaną z wyborami prezydenckimi w Polsce. Rzadko oglądam, raczej słucham — w trakcie wykonywania swoich codziennych czynności. Na początek najczęściej TVP Info, bo najlepiej mi odbiera. Ale dla zachowania równowagi psychicznej staram się też chociaż po części słuchać innych programów m.in. w Onecie czy TVN. Po południu robię prasówkę. Czytam co się da. Lubię wiedzieć. Mam więc rozeznanie, co w Polsce i na świecie piszczy, że się tak kolokwialnie wyrażę.
Tymczasem w Polsce gorący okres. Wiadomo, kampania prezydencka dobiega końca, więc wszyscy kandydaci dwoją się i troją, aby ich było na wierzchu. Chociaż te wybory i tak są przesądzone. Tak czuję... Obym się myliła.
Ale jakby nie patrzeć, wg komentatorów sceny politycznej w Polsce (krajowych i zagranicznych), ba, nawet jasnowidzów, rząd po wyborach i tak czeka równia pochyła. Nawet gdy wygra Andrzej Duda. Od kolejnych wydarzeń powyborczych będzie zależało, czy będzie to powolny zjazd, czy przyśpieszony — z poślizgiem... Może być, że i z poślizgiem, wszak wazeliny ci dostatek w szeregach partii wiodącej. Ta, której z różnych powodów nie zdążyli albo nie zdążą na Nowogrodzkiej użyć — z cicha pęk może tak zadziałać.
Gdyby wybory prezydenckie ponownie wygrał Andrzej Duda, nastąpi dopełnienie przejęcia całej sfery publicznej przez jedną partię, a właściwie przez jej lidera, Kaczyńskiego.
Według prof. Wojciecha Sadurskiego (prawnik, filozof, politolog) wtedy będą mogli, tak jak zaplanowali, przejąć resztkę sądów, czyli sterroryzować sędziów i poddać kompletnej czystce. Będą mogli przejąć samorządy lokalne w wielkich miastach i pozbawić ich reszty władzy. Wreszcie, będą mogli przejąć media publiczne. A co trzeba zaznaczyć, oni się wcale z tym nie kryją. Wszak tak właśnie, na modłę turecko-węgierską, chcą/chce dojść do rządów autorytarnych... Ot i cała prawda.
Gdyby wybory wygrał któryś z oponentów Andrzeja Dudy, to jednak nie zakończy ponurego rozdziału autorytaryzmu polskiego, ale to będzie początek jego końca, gdyż nowy prezydent będzie miał w ręku instrumenty i będzie mógł wetować ustawy, a tym samym, pohamować dalszą erozję demokracji. I tak polskie społeczeństwo dobrnie jakoś do kolejnych wyborów parlamentarnych. A wtedy zdecyduje, w którym kierunku Polska ma pójść... Bo obecnie, Polska jest na tej trajektorii, która prowadzi jednoznacznie do despotyzmu cechującego się kompletnym brakiem podziałem władzy, rosnącym autorytaryzmem i pełnym sojuszem państwa z kościołem.
A jak będzie? Zobaczymy. Teraz przyszłość Polski na długie lata jest w rękach wyborców. Trzeba mieć nadzieję, że wybory nie zostaną sfałszowane. Trzeba mieć nadzieję, że kiedy PAD przegra, żadnej zagrywki (wcześniej już wymyślonej) Kaczyński nie odważy się wprowadzić w czyn.
oceny: bezbłędne / znakomite
Moje środowisko sytuację w sądach określa jako następny etap dekomunizacji .
Środowiska sędziowskie od czasów stalinowskich są w rękach rodzin lub pociotków dawnego systemu.
Ilość niegodziwych wyroków- tych mocno zdumiewających za czasów PO przyprawiał a o zawrót głowy. Tworzono całe listy upadłych pań i panów w togach (mnóstwo)
Były wyroki dosłownie – cyniczne i obliczone na ,,co mi zrobisz,,.
Ponadto sądy to władza która wyraźnie opowiedział a się politycznie – przeciwko zmianom , rozliczeniom itp.
Dla nas reforma sądów to rzecz oczywista i bardzo ważna .
Przypomnę jeszcze niedawno grasowały mafie –pruszkowskie, wołomińskie i wiele innych – mieliśmy system w którym można było kraść do woli – przekupywać zastraszać lub gubić akta .
Ten system funkcjonował i wszystkim było dobrze prócz społeczeństwa .
Gdzie byli sędziowie .
Gdzie byli gdy mieliśmy serię piątkowych samobójstw. ( pani opcja polityczna nawet nie bierze tego pod uwagę – po prostu nie było seryjnego samobójcy,,
Do legendy przejdzie już sędzia Tuleya – nieprawdopodobny cynik z nieprawdopodobnym tupetem.
Istnieje poważne podejrzenie że sądy będą blokowały sprawy karne o podłożu politycznym a także że środowisko nie porzuci praktyk patologicznych( wypuszczanie za kaucją np. twórcy kantowania staruszków na wnuczka- tylko głupi nie dostrzeże tu łapówki)
Co do samego Trzaskowskiego – to nie daj Boże by został Prezydentem bo będziemy mieli totalną destrukcję państwa . Wszak faktem jest że do tej pory mieliśmy destrukcję z poziomu opozycji – a co dopiero z pozycji prezydenta .
To nie będzie powstrzymywanie autorytarnych skłonności PiS-u tylko totalna rozpierducha .
Czy pamięta pani ,,ciamajdan,, blokowanie mównicy , blokowanie sejmu ,blokowanie ulic przy sejmie , manifestacje ubeków ,manifestacje sztucznej organizacji KOD , Obywatele RP, blokowanie
Blokowanie sądem , blokowanie trybunałem – blokada, blokada.
Proszę poczytać , przypomnieć .
Widzimy autorytaryzm po przeciwnych stronach . Widzimy złodziejstwo po przeciwnych stronach .
Widzimy wszystko zupełnie inaczej . Tylko kto ma rację ?
Dodam że był taki czas że popierałem PO oraz drwiłem z Radia Maryja oraz z patosu polskiego męczeństwa .
Byłem tam gdzie Ty . Przerabiałem to i doskonale rozumiem powierzchowność myślenia .
Może kiedyś coś się zmieni.
To jest klasyczny dyktator, a pokaż mi jakiegoś dyktatora, który sam ustąpił. Albo umierali, albo ich zabijano. Innej opcji nie ma.
A do swojej koleżanki z Powstania Warszawskiego krótko przed śmiercią miał powiedzieć: „Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami”.
I jak tu nie dać wiary? Ojciec przecież musi znać charaktery swoich dzieci.
Pewnie dlatego prezes PiS w wywiadach jakoś nigdy o ojcu nie wspomina.
Kaczyński jest dyktatorem :-)
Taki z niego dyktator że zabili mu brata , bratową i masę kolegów. Sam jest pod ścisłą ochroną bo boi zamachu.
Tu należy przypomnieć jak przegrał z Komorowskim! A dwa miliony głosów okazały wówczas nieważne .
DWA MILIONY głosów nieważne !!!! To 16 procent !!! Precedens nawet w Rosji i Afryce
Tak było zaraz po Smoleńsku !!!
Ja osobiście protestowałem bo wybory okazywały się fałszowane na maksa .
Bezczelnie i w twarz.
Tamte i samorządowe gdzie wynik określano przez dwa tygodnie .
Pamiętacie dwa tygodnie !!! Znowu precedens nawet w Afryce !!!!
A krajowa komisja wyborcza dwukrotnie jeździła do Moskwy –KU….A czego ?!!!!
Tak było !!! tak było !!! Sprawdźcie sobie
I to właśnie było za PO !!!
Wspomagałem ruch kontroli wyborów bo łajdactwo sięgało zenitu Liczyliśmy i sumowaliśmy bo nikt im nie wierzył .
Pod taką ścisłą kontrolą były wybory gdy wygrał A Duda
PKW- pod gmachem – kto pamięta protesty – i to autentyczne a nie wasze opłacone i wykreowane – KOD itp.
Obróciliście wszystko do góry nogami - no miazga z mózgu .
To PiS przywrócił standardy wyborcze których nie było a wasze lenistwo umysłowe a może zacietrzewienie nie pozwala przypomnieć, pomyśleć i uczciwie ocenić .
Dodam że Kaczyński składał wniosek o monitorowanie wyborów, o urny przezroczyste .
To PO odrzucało w tym wniosek z monitorowaniem .
No na Boga miłego - trudno do was mieć szacunek . A się staram .
Droga autorko postaram się więcej nie czytać twych tekstów z racji na nerwy ale i nie przystoi czytać totalnych bzdur rodem z tanich propagandówek.
Autorko ! żadna z ciebie autorka tylko tania kserokopiarka
A wiesz jaka jest główna różnica między przeciwnikami PiS a jego zwolennikami? Przeciwnicy mają usta uśmiechnięte, zwolennicy zaciśnięte.
Mówisz, że postarasz się więcej moich tekstów nie czytać ? Ojej...! Płakać jednak chyba nie będę (bo tak na poważnie, sama Ci to już wcześniej radziłam).
Pozdrawiam oraz miłego dnia życzę.
Owszem mniej są uśmiechnięci i mają inne nastawienie , podejrzliwe , badawcze , analityczne tak jakby byli wcześniej rozczarowani , zawiedzeni i nie są w stanie zaakceptować by być oszukiwani. Mają inna postawę . Określiłbym że mają to chłopskie ---,, mojego nie oddam,,
Wiem to bo mam do czynienia z tymi ludźmi - i jest różnica a nawet zespół cech które chyba też mnie określają w pewien zbiór osobowości.
Analizowałem to .
Analizowałem też postawę taką jak Twoja .
Mam w rodzinie mnóstwo osób nie tyle popierających PO co stanowczo niechętnych PiS-owi. I za pierona nie mogę prócz jednego przypadku wyperswadować nastawienia .
A są to ludzie wykształceni a nawet bogaci . Nic argumenty nie działają . Ale za to w dyskusji wyskoczył pewien argument, całkiem przypadkiem( imieniny). Tłumaczyłem że w polityce należy zachować umiar i dystans bo byle akwizytor może wcisnąć nam odkurzacz za 7 tys. a co dopiero specjalista od PR-u. I wówczas nastała martwa cisza – A odezwała się Agnieszka - że ja kupiłam i jestem super zadowolona i że J. też kupiła jak ja i że jest też zadowolona i potem że seniorka nawet . (seniorka kiedyś się skarżyła że ją zmuszały by też kupiła ).
Tak było - Wiesz co nas różni ? Uległość !!! Bo znam nawet wyborców PiS którzy wpadli w bajer akwizytora - ale potrafią określić to że dali ciała - twoi będą udawali że jest super z uśmiechem .
Polecam się zastanowić .
Wszystko co napisałem zdarzyło się około 6 lat temu w mieście G.
Słowackie przysłowie mówi: „Gdy się dwaj Polacy zejdą, to w trzy strony się rozejdą”. Zaś Otto von Bismarck mawiał: „Dajcie Polakom rządzić, a sami się wykończą”. To denerwujące, ale niestety wiele w tym prawdy... Ot co!
/chodzi o Polaków - nie przybyszów ze wschodu, czyli Rosjan i Ukraińców/
"SIĘ" WYLUDNIAJĄ.
Na tamtejszej wsi dzisiaj resztką swych sił trwają same stare dziady i baby. Kiedy ostatni/ostatnia z nich zostanie odprowadzony/odprowadzona na cmentarz, przylecą w te strony już tylko kruki i wrony.
Te Żeromskiego, który pisał o polskich /jak ma Manhattanie/ szklanych domach, a wykrakał to, co gołym okiem z daleka widać,
O ILE BYWASZ NA NASZEJ WSI W ŚWIĄTEK, W PIĄTEK I W NIEDZIELE
NIE Z CAŁYM FULWYPAS DUDABUSEM, A JAK PAN JEZUS
SAM - I PIECHTY
Bo co daje samotnym starym, schorowanym i steranym ludziom nawet najlepsza plazma na ich wschodniej ścianie??!
/skoro tam nieustanny jak nie Wietnam, kryzys w kolejnej zatoce świń czy Aleppo, to katastrofa TU-154, koronawirus albo inny Donbas!!/
W życiu polskiej wsi na Głuchej Dolnej NIC się nie zmienia, chociaż karuzela kolejnych władz kręci się,
jak się zawsze kręciła,
w najlepsze