Przejdź do komentarzyDynastie Temidy
Tekst 131 z 203 ze zbioru: Garb
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-07-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1198

Oczywiście to tylko projekt do poprawy




Dziś w dzienniku powiedzieli

Że jest człowiek  co niewinnie

Już szesnaście lat

W celi sobie  siedzi


Oskarżyli o zabójstwo

Młodej pięknej i niewinnej

Lecz na to wychodzi że ją zabił

Syn prokuratora  komunisty


Takie sprawy się zdarzały

Że na stół ofiarny jagnię kładli

Miast zboczeńca i mordercy

Beknął ten normalny



Tu przypomnieć trzeba

Kto niczym jak Mojżesz

Niósł nam prawa nowe

By łamaniem kości tworzyć odbudowę


Kim byli sędziowie z

Z ruskim rodowodem

Co umieli płynnie

Kłamać w naszej mowie


Jakby tutaj urodzeni

Wszak to są sąsiedzi

Co mieszkali z nami

Nie Polacy ale z polskiej ziemi



Część z nich wyjechała

Do Szwecji Izraela

Większość jednak tu została

I po polsku się nazywała


Nie dziwi mnie przeto

Że zabił wszak krew z krwi sadysty

Nie dziwi i przewrotność

Którą posiedli i do niej  nawykli


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×