"Kupię" nie "kupie" :)

To piosenka z trzykrotnie powtarzanym refrenem

nie zdążę na autobus
nie kupię kwiatów
nie wypiję na odwagę

itd., itd., bo niby i po co miałby się tak gościu wysilać, skoro tak czy owak

nigdy nie poznamy się
na dobre i na złe

(patrz odpowiednie wersy)

Świat w tej retoryce jest cały "na nie"

w r a z zusammen i do kupy z lirycznym "ja", który nawet od samego siebie nic tylko się oddala i poza wspólnym ćpaniem nie jest w stanie niczego zaoferować, więc na co komu te jakieś pod ołtarzem z nim miraże??

(vide meritum przekazu)

Chyba musiałaby, biedna, upaść na głowę, żeby zawracać sobie gitarę kimś tak do sześcianu nienadziożnym :(

Logika ma się nijak do nadziei, tej matki wszystkich głupców

Pamiętam o dziewczynie (patrz tytuł), ale

nie zdążę na autobus
nie kupię kwiatów
nie wypiję na odwagę
etc., etc.

I konia z rzędem temu, kto rozumie, komu jest dedykowana cała ta śpiewanka??

Może wielkiemu Wielkiemu Ryszardowi Riedlowi, który w Chorzowie w 1994 r. w wieku 21 lat "wykorkował" na serce podczas tournee swojego /kultowego już dzisiaj/ zespołu "Dżem"...

Ryszard zmarł w wieku 34 lat miał już żonę i dwoje dzieci
syna i córkę:)

Dziękuję Emilio:)

Ano, czułam, że z tą arytmetyką jest jakieś nie hallo ;( W Wikipedii piszą, że urodził się w 1973, zmarł zaś w 1994.

Tak czy owak, siak czy na wznak R.R. zszedł ze sceny - i na tamten świat - grubo za wcześnie!

...nigdy nie poznamy się

na dobre i na złe... Bardzo serdecznie.

Dziękuję za komenty. Pozdrawiam:)

Może się spotkamy