Tekst 17 z 18 ze zbioru: Dziecinada
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2021-06-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1112 |
Dziecko się we mnie rodzi, gdy
Śmiechem zabijam rzęsiste łzy.
Kiedy oswajam kolejny bunt,
Gdy pod stopami pali się grunt,
Nie myślę wtedy, tak albo nie,
Tylko pod stołem chowam się.
Do buzi wpycham pięści pół,
Buczę i syczę jak pszczeli rój.
Aż mnie dosięgnie pomocna dłoń
I znów poczuję matczyną skroń.
W ramiona ojca też wtulam twarz,
By dzieckiem zostać sto pierwszy raz.
oceny: bezbłędne / znakomite
/"Nowy Testament", św. Jana 12;36/
Niestety, bycie wciąż dzieckiem w wieku P O N A D ukończone lat 18 jest dzisiaj coraz rzadszym istnym fenomenem;
zamiast dziecięcej otwartości,
chęci niesienia pomocy
i szczerości u każdego dorosłego
coraz twardsza, grubsza skorupa żółwia,
coraz większe krokodyle łuski
i coraz dłuższe kolce jeżozwierza!
Brawo, my!