Przejdź do komentarzyDziwna noc
Tekst 12 z 18 ze zbioru: Jeszcze nie było tu ciemno
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2022-03-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń593

robi się ciemno

a zza domu Pawlaka łypie na mnie księżyc

i patrzę, stoję i ziewam; z okna woła mnie babcia, żebym wracał


kwadrans po dziesiątej, dziwny pisk w uszach

rozglądam się wokół: na świeżo wylanym asfalcie Skoniak popyla na rowerze

„ej ty, stój!”; dziwnie mi, jakby coś się kończyło


jakby lipcowy wiatr przypiekał mi kark, tracę oddech, przebiegam myślami po życiu

„e, nie było długie” – może dlatego nie powinienem żałować

gwiazdy powpinane w nocne sukno płyną i płyną


do źródła, do początku

babcia się wydziera, ale mnie

kurwa, nie rozumiem: mnie już nie ma


  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Stan oświecenia /iluminacji/ nie wybiera ni pory dnia, ni roku.

A kiedy go doznałeś, nikt i nic nie jest już tym, czym było.

Ta cezura oddziela ciebie od wszystkiego - nawet od ciebie "ciebie"
avatar
Pani Emilio, dziękuję za ocenę i komentarz:) Doceniam za wysiłek związany z interpretacją mojego utworu (bardzo zresztą trafną). Pozdrawiam:)
© 2010-2016 by Creative Media
×