Tekst 12 z 18 ze zbioru: Jeszcze nie było tu ciemno
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2022-03-14 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 612 |
robi się ciemno
a zza domu Pawlaka łypie na mnie księżyc
i patrzę, stoję i ziewam; z okna woła mnie babcia, żebym wracał
kwadrans po dziesiątej, dziwny pisk w uszach
rozglądam się wokół: na świeżo wylanym asfalcie Skoniak popyla na rowerze
„ej ty, stój!”; dziwnie mi, jakby coś się kończyło
jakby lipcowy wiatr przypiekał mi kark, tracę oddech, przebiegam myślami po życiu
„e, nie było długie” – może dlatego nie powinienem żałować
gwiazdy powpinane w nocne sukno płyną i płyną
do źródła, do początku
babcia się wydziera, ale mnie
kurwa, nie rozumiem: mnie już nie ma
oceny: bezbłędne / znakomite
A kiedy go doznałeś, nikt i nic nie jest już tym, czym było.
Ta cezura oddziela ciebie od wszystkiego - nawet od ciebie "ciebie"