Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2023-02-12 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 437 |
chcesz małą baśń, bajuszkę o łączeniu? dobrze.
był sobie ciemniak, głupi niczym spróchniały sabot.
ciągle chciał więcej. i nie jednokrotnie, nie pojedynczo,
w różnych barwach, kształtach, rasach.
wyobrażał tę swoją idealissimę jako zlepek
atrakcyjnych kobiet. z wyglądu – w dużej mierze
– Aaliah. piersi jak u Pameli, tylko naturalne.
usta wzięte od Cindy Crawford,
uśmiech ozdobiony pieprzykiem.
głos – słodki jak Vanessa Paradis. drapieżność
Discord z serialu o Herkulesie (a raczej grającej ją
Meighan Desmond), podniecające szaleństwo
Emilie Autumn. do tego – słodki urok Aleksandry
Woźniak z czasów, gdy jako starsza posterunkowa
Kasia pracowała na trzynastym posterunku.
plótł ją, tworzył z nieprzystających cech, komplikował,
obdarzał kształtami anorektycznych celebrytek
i anachoretycznych aktorek porno.
aż pewnego dnia, nieco po zmroku – przyszła,
imaginantka naszego Frankensteina. ociekająca
płynnym mięsem, juchą, chrzęszcząca dziesiątkami
zagiętych gwoździ, żyletek i brzytew,
które łączyły jej niespójne części składowe.
nachyliła się nad przerażonym fantastą,
polimorficzna, różnostała. i wszystko zamarło.
nawet tysiące obrazów drżących w powietrzu,
oblepiających ściany, sufit, meble, zdały się być
nieruchome. choć pulsowały, coraz szybciej,
chociaż każdy z nich migotał.