Tekst 2 z 7 ze zbioru: Bajki
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | fraszka / limeryk |
Data dodania | 2023-04-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 490 |
Święta wielkanocne się zbliżają. Na stole zaś... hmm... stare przysłowie jest wciąż aktualne ;)
Skrył się filip przed psami,
gdyż czuł święto nozdrzami.
Skrył się w konopiach. Ot, chwat…
lecz wyjrzał na boży świat…
…w pasztecie więc, w Wielkanoc,
zasiadł na stole zając.
Morał z tego jest taki:
„Nie lubią świąt szaraki”.
Pozdrawiam
oceny: bezbłędne / znakomite
Fakt, że pierwszy ten błąd popełnił Benedykt Chmielowski w encyklopedii "Nowe Ateny" (ten od "Koń, jaki jest, każdy widzi"), później Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" i... poszło w świat. Niektóryz wymyślali nawet jakiegoś "Filipa ze wsi Konopie".
Już dokańczając - "filip" to ludowa nazwa zająca na terenach wschodnich I Rzeczypospolitej. Pochodzi z gwary białoruskiej. Dopóki siedział w rosnących gęstp i silnie pachnących konopiach, psy go nie dorwały. Ale jeżeli tylko z nich wyskoczył, to już go miały.
- to byłby tam przeżył - i to nie utopia!!!
Wyskoczył z nich jednak - sfora go dopadła
i tak to przez wieki żyje .. w porzekadłach.
one też tradycją, narodu ostoją.
oceny: bezbłędne / znakomite
Nie lubią dni powszednich;
Krzyż wciąż dla takich jest jednaki:
Tyrać i tyrać, nim noc ich się rozedni.
oceny: bezbłędne / znakomite