Tekst 4 z 5 ze zbioru: Ze starego brulionu
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2024-01-03 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 377 |
ten najlepszy wiersz o wschodzie słońca
śnię ojca
ojciec rąbie drewno
siekiera ześlizguje się po paznokciach
spod których
wylatują małe szczapy
na rozpałkę wspomnień
ale
obraz znika we mgle płynącej z niedomkniętych
balkonowych drzwi
z mgieł wyłania się
moja
babcia
która dźwiga na pierwsze piętro
dwa wiadra
krystalicznie czystej wody
głośno wzdychają pod nią drewniane schody
dłonie bledną ściskając pałąk
życie wylewa się z wiader
zamieniając się w mokrą plamę
na wydeptanych
drewnianych schodach
ale i ono (życie) z czasem wyschnie w
promieniach wschodzącego słońca
w których blasku
powoli niknie
mój
ojciec
***
i to jest właśnie
ten najlepszy wiersz
o wschodzie słońca
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
PS. Sugeruję dwie zmiany:
*ale i ono (życie) - ale i to życie (nawias nie będzie potrzebny),
*w których blasku - mimo ich blasku (uniknie się bliskiego powtórzenia "w" a jednocześnie podkreśli, że mimo blasku promieni - a więc życiodajnych, życie z ojca uchodzi).
oceny: bezbłędne / znakomite
Jeżeli nie jesteś Im za to dozgonnie wdzięczny, to naprawdę kiepsko
z tobą