Tekst 170 z 231 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor | |
Gatunek | bajka |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-01-08 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 350 |
po kolei wchodzili z gracją na mównicę -
był profesor, pan doktor, ekspert i dygnitarz.
mówili o dowodach, a właściwie braku,
że bajki i androny i że mówić szkoda,
bo wiara jest zabobon i narzędzie zbrodni.
i że wyniki badań, statystyki, krzywe...
a z tyłu się odezwał `małej wiary człowiek`
podrapał w ucho, zaklął: a ja myślę sobie,
że kwestią wiary - wiara
w mit, że nie ma Boga.
______________
* foto z netu
** tekst że stycznia 2016
oceny: bezbłędne / znakomite
- Kochałaś swojego ojca?
- Tak.
- Udowodnij to.
oceny: bezbłędne / znakomite
Weźmy też przykład takiej Matki Teresy, która żyła w łasce do późnej starości, by utracić ją u schyłku życia. Jak widać łaska na pstrym koniu jeździ.
Kochając Go!
Oznacza to, że Bóg Bogiem, a religie i ich wyznawcy swoją drogą. Dlatego ja pierdolę takie klimaty.
I jeszcze raz: Bóg niech sobie będzie, ale Jego wyznawcy najlepiej niech się odpierdolą od pozostałych.
To jest właśnie problem, że wierzący w Boga nie potrafi się zająć własną z Nim relacją, ale musi obciążać tym innych.
Każda sekta posiada pewne cechy wspólne, a kluczową z nich jest audytowanie. Na przykładzie seksty Rzymsko-Katolickiej, ponieważ odczuwam wrażenie, że interlokutorom chodzi wyłącznie o Boga związanego z tą właśnie sektą, podstawowym narzędziem audytowania jest spowiedź. W niej zawiera się potęga i siła lokalnych guru czyli proboszczów.
Trzeba założyć, że pewne część wiernych spowiada się faktycznie. To oznacza, że proboszcz ma ogromną wiedzę w zakresie wszelkich brudów, dewiacji i dolegliwości psychicznych na terenie którym administruje. Prawie jak Wąsikowa. Seks analny nie jest zły.
Papież decyduje o aktualnych konsekwencjach wypływających z doktryny głównej, które rozwijają poszczególne kongregacje. Potem to spływa w dół na Kościoły działające poza terenem państwa Watykan. Bywają tutaj różne ciała, w Polsce jest to episkopat. Dalej na parafie. W konsekwencji proboszcz realizuje wolę papieża ubogaconą ozdobnikami odpowiedniego biskupa.
Dzięki za głos w temacie, Bartymeuszu.
Mógłbym Wam tu przypierdolić po księżowsku temat, aż by wam kapcie pospadały. Też odprawiałem nabozeństwa na strychu w dzieciństwie - jak ojciec dyrektor. Ale ja poszedłem swoją drogą. Przeleciałem się po sektach. Praktycznie. Nie jestem piździanym łbem teoretyki w tym zakresie. Wykonałem robotę u podstaw. Wiem dokładnie jak to wszystko działa. Dramat.
Na podobnej zasadzie działa multi level marketing - tam bóstwem jest Mammon, chociaż członkowie takich sekt są tego nieświadomi.
Dla wyznawcy bardzo istotne są deklaracje wiary. W każdej sytuacji oraz furiacki atak na każde odstępstwo od jego iluzji w przestrzeni publicznej. Wszystko, co podważa jego iluzję jest z założenia wrogie. Najprościej - wszystko, co nie poświęcone to szatan. Wróg gorszy od bandyty, co z nożem lata po ulicy. Dlatego, że zagraża iluzji. Te iluzje Boga są bardzo różne. Gdyby ludzie potrafili i chcieli na ten temat rozmawiać to okazałoby się, że nie istnieje coś takiego jak jedna iluzja. Każdy widzi to po swojemu. Na miarę własnych możliwości intelektualnych. Dlatego równie dobrze mogłoby się okazać, że Bóg to wielki facet z przenikliwym wzrokiem, surowym spojrzeniem i konkretnym biczem w dłoni, jak i, że Bóg to rodzaj siły, promieniowania czy światła