Tekst 30 z 43 ze zbioru: autobiografia
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2024-02-11 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 356 |
wychodzę na balkon zwany spacerniakiem
łączy myśli między kuchnią a światem
widzę kilka aut
szarą kostką wyłożony parking
asfaltową pędzą samochodami do kopalni
za drogą niebezpiecznie zbliża się ściana lasu
w pierwszych rzędach brzozy jak oficerowie
dalej dęby graby podszyt i runo zielone
pokryte mchem
gdzie nie gdzie
las co kryje zwierzynę
karmi zmysły
co będzie
gdy wytną wszystkie drzewa
nie będzie marzeń
sny staną się zmorą
kolorowe słońce patrzy
gdy zachodzi za borem
w kilku słowach
jednym zdaniem
nie opiszę
kłębki
zwoje
babie lato
słowo niesie echo
wilkiem sąsiad patrzy wykorzystać
jak zwierzę zranić