Przejdź do komentarzywiersz z wyciętą frazą
Tekst 227 z 231 ze zbioru: Dialog na dwa krzesła
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-10-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń114

pamiętacie


kiedy w garściach trzymaliśmy tylko bezradność

nie pozwoliła ubrać choinki a mnie wyprowadziła

po gałązkę świerku aby zapach balsamem

goił niekompletne przy lnianym jak śnieg


pamiętam


gdy z niedowierzaniem spojrzeliście w twarz

urwanego z choinki uczepionego na włosach

tamtej kobiety gdy układałam na talerzu opłatek

a on chciał właśnie porcjować majątek


zanim


ostatni autobus do nowego życia tuż przed wieczerzą


rodziło się w nas smutne dziecko


[-----------------------------------------------------

-----------------------------------------------------]


jutro


ustroję aż pod sufit abyście po brzegi

chwytali na kolejny rok wszystkie możliwe

niewypowiedziane - w prezencie damy sobie

radę na dziś i na jutra nie budząc wczorajszych


tymczasem


zamieniam się w tykanie zegara

w taniec kartek z kalendarza

a zima stroi za oknem stary świerk

tak na wszelki wypadek






---------------------

* Grudzień 2012

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wzruszyłam się aż do popłakania...
avatar
Chusteczką służę :)))
© 2010-2016 by Creative Media
×