Przejdź do komentarzyUlęgle
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-01-30
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń35

a teraz będzie o przyleganiu, tak silnym, że aż 

odciskającym słodkie i pożądane piętno. 

wróć: piękno. 


widzisz? twój hip hop wypala ślepia mojemu black metalowi, 

filmy o miłości, które lubisz ścierają na proszek 

dzieła Jodorowsky`ego, 

horrory i Świat według Kiepskich


po ścianach, niczym prąd, rozchodzi się, coraz 

bardziej blaknący cień Alexandra Veljanova, 

tam znów - rozpuszcza się Varg Vikernes 

o przeciętych strunach głosowych. 


gaśnie niepotrzebne i będące całkiem nie na miejscu, 

ponure gromnictwo, mania samobójcza, z którą 

zmagałem się przez lata, to teraz wymusowany 

szampan dla dzieci. złe idzie rozbrzmiewać 

w ciemnościach - i zostaje kompletnie wyśmiane. 


i nie ma to nic wspólnego z byciem pantoflarzem. 

po prostu dzieje się Właściwe, Upragnione. doświadczam 

uczucia, które mógłbym porównać do tego, jakiego 

zaznałem, gdy wreszcie, po miesiącu od przywiezienia 

do domu, udało się uruchomić komara sport, 

którego dostałem od wujka, 


do pierwszego wyrwania się. mam w sercu to samo, 

co wtedy, w dwa tysiące drugim roku: 

jest wyczekana wiosna, młode słoneczko, 

mała i przez to urocza, niezależność. 

i kiełkowanie. 


w końcu dzieje się Normalnotorowe.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×