Tekst 176 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2012-11-05 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3466 |
ŚWIADOMIE ZNIKAM
niedzielny ranek upaćkany melancholią
dyszy w szarościach zmarzniętego listopada
okna się myją instynktownie pierzcham w przeszłość
i chociaż wieje tutaj żaden liść nie spada
nie mam ochoty na uściski codzienności
toteż się czepiam dobranocek i kreskówek
wikłam się plączę tak mi błogo we wspomnieniach
świadomie grzęznę ignorując ruch wskazówek
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite