Tekst 65 z 236 ze zbioru: Sami swoi
Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2013-06-06 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 3630 |
PRANIE
w dusznych knajpach męskie prężą się tematy
czasem zgrzytnie chyży jęzor i zapłonie
jękną szczęki po czym błyśnie tors kudłaty
co mu piąstki przeleciały po przeponie
tu się z dumą ofiaruje Rh minus
wzbogacony procentami i zagrychą
w męskim gronie siepać prawdę to jak przymus
każdy może bełtać w kotle swoją łychą
sztorm w szklanicach wdzięcznie traci szczytowanie
pianę w dowcip się ugniata o blondynie
na intrygi szkoda czasu - no a pranie?
od higieny z rzadka kozak jakiś ginie
oceny: bezbłędne / znakomite
Wątroby
pianę w dowcip się upycha o blondynie
(patrz ostatnia strofa - cytuję z pamięci)
No, i mamy ten orgazm po kuflu jak nic!