Tekst 8 z 81 ze zbioru: Zachód
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-05-23 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1737 |
porozdzierały się ciuchy
nawet święty habit poszedł przed wieprze
i w czym zostałem?
w powietrzu
czystym
zbłękitniałym jak szata cesarza
jak len niewidoczny dla plebejskich oczu
przezroczysty
jaki sen
taka władza
rżnij majestat monarszy o kant
najbliższego pałacu dla władzy
wtop się w tłum
tam najmniejsi też chadzają nadzy
oceny: bezbłędne / znakomite
O kant pałaców to wszystko walił!
Taki miałem napad dusznicy w nocy.
oceny: bezbłędne / znakomite
"Wart Pac pałaca..." i "król jest nagi"
rżnij majestat monarszy o kant
(patrz ostatnie wersy)
Mamy pandemię, porozdzierały się wszystkie ciuchy, nawet święty habit poszedł przed wieprze - i właśnie nadchodzą kolejne Czasy Rebelii, które ludzkość na sobie ćwiczy od kolebki.
Bóg nas wszystkich strzegł
oceny: bezbłędne / znakomite