Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2013-07-13 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2303 |
Bosą nogą określone poznanie wybija podłożem,
układa według odczuć i styku obu płaszczyzn,
na zewnątrz lub głęboko zapada pod ziemię.
Miejscami krzyk lub cisza objawia się
we wszelkich formach przynależności.
Raz jako pył pośród drogi, to szum morskich fal,
błękitu nieba, słonecznej plaży, krzyku mew.
Można dobyć całokształt, rozpoznać każdy ułamek,
połączyć w jeden element codzienności,
gdy wokół dotyczy wszystkiego naraz
i każdego z osobna...,niczym oba brzegi biegnące wzdłuż
lub promienie pochodzące z jednego rzutu.
Czasami wbija się po sam mostek gorącym piaskiem
i zostaje na zawsze te miejsce, ten dotyk,
ta plaża, droga, która się nie kończy,
lecz przeistacza raz po piasku, raz po wodzie..
W każdym drobnym szczególe utrwala krok,
chwilę,całą gamę barw, czerwieni, żółci, błękitu,
każdym ziarenkiem i kroplą nadziei.
Przenika pasem nadmorskim
lub leci za własnym uporem,
niczym poryw wiatru wolny przez chwilę.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite