Text 3 of 5 from volume: moje fantasmagorie
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-04-01 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2073 |
skąd mi się wziąłeś, kto cię dał
strojnego w miłość siebie?
nie mogłeś wiedzieć, że to ja i ja
nie mogłam wiedzieć.
może na sercu jakiś bóg
odcisnął ślad i umarł?
zostawił niemoc gorzkich snów,
po których ciebie czułam
całego w środku, jakbyś był
milionem gwiazd na niebie,
na którym nagle zapadł świt
i zabrał noc i ciebie.
zostałeś moim panem nikt,
na wieczność, na ćwierćwiecze.
skąd ty się wziąłeś? powiedz mi,
czy możesz kochać jeszcze?
wszystko już było,jednak bóg
niektórym daje więcej.
we mnie od zawsze, oprócz słów,
krew płynie twoim sercem.
ratings: perfect / excellent
"Romans z duchem
Pawłowi :)
Żadnych tam jakichś
uciech cielesnych
właściwych śmiertelnikom
My za to
wśród bezkresnych eterów
przepływając - w siebie
przechodzimy. Przenikamy
barwami aż do ultrafioletu
Wtedy uśmiecha się powietrze"
Bardzo, bardzo piękny Twój przesycony tą Wielką Miłością, wiersz :)))
Serdecznie :)))
ratings: perfect / excellent
Cudowna liryka, piękna miłość.
Czy ja już jestem w niebie, czy może nas tam powoli wprowadzasz?
sam
ratings: perfect / excellent
samuelu.
Tobie również dziękuję za ciepły odbiór.
janko.
To, co nazywasz subtelnością, jest zwykłym, moim niedopatrzeniem. Posypuję głowę popiołem.
Ech, gdybyś Ty wiedział, jaką zrobiłeś mi niedźwiedzią przysługę tą uwagą ;)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Kochać Nikogo przyszło mi
/Bo przecież jesteś panem Nikt/
Po kres mych wszystkich dni.
O tobie serce moje śni.
A że to kompletnie nielogiczne, nikogo z nas nie obchodzi.
Inwestowanie dozgonnych uczuć w N I C świadczy o niedojrzałości
Bo jej wcale nie było? Preludium wszak to nie epilog