Sondażowa litania małopolityczna

Nie babrzę się w polityce, ale tenże portal mnie natchnął.

Ja też unikam polityki jak ognia, ale wiersz jest na czasie.

Mnie też jak najdalej od polityki. Zastanawiałam się wczoraj ile to ja sama pisałam o swoich drzewach, kwiatkach, (nie)pogodach, muzyce, obrazach? Zauroczeniach oraz smutkach?

Ta złowieszcza polityka wdarła się dopiero do portalu od śnieżnej Wielkiejnocy Roku Pańskiego 2013.

Przedtem jej nie było; istniała raczej łagodna, niekiedy ciut przyciężkawa satyra, ale satyra nikogo raczej nie kalecząca, nie drażniąca, dla myślących "inaczej", powiedzmy: tolerancyjna.

Później namieszał i zamieszał demon, który napuścił tzw. wenę, która do tej pory - z mniejszym lub większym nasileniem - trwa.

Bardzo serdecznie :)))

Widzę, że jednak polityka jest również zakaźna:) Mnie do niej nie po drodze ale zręcznie to pan ubrał w wersy:) Pozdrawiam :)

Bardzo ciekawa forma i z polotem.

Są jednak uproszczenia z którymi trudno mi się zgodzić i stanowią wykrzywienie rzeczywistości .
Wiersz ten bardziej rozumiem jako zagubienie przeciętnego Polaka w natłoku informacji wyborczych niż jako satyrę lub kpinę .
Czytałem z zainteresowaniem - czytałem nawet głośno .
Z uznaniem .

nie wiem dlaczego ale jakoś od pierwszego czytania skojarzyło mi się z Rotą i bardziej odczytuję wiersz jako manifest niż ,,litanię małopolityczną"

Świetny pomysł i wykonanie. Skojarzenia - patrz milren. Najszczersze przesłanie:

z litanią w sercach - splunął cieć
frustracjo marsz w okopy!
polskim Mojżeszem orła wznieś
wyprowadź z EuroWiochy

Dobrze, dobrze, jeśli jest wena, to trzeba tę rzeczywistość opisywać, jaka by ona nie była.

Dziękuję wszystkim politycznym i apolityczny za czytanie:)

Dodać należy że gdy ktoś nie zajmuje się polityką - to oznacza że polityka nim się zajmuje .
Zapewne mamy jako jednostki nikły wpływ na politykę jednak nasze oburzenie lub akceptacja wykazywane są w sondażach. A one kształtują politykę władz.
Na ile sobie pozwolimy na tyle nas okradną .

Jakie litanii pięknej jest
dla wszystkich nas przesłanie?

Że władza musi spać, pić, jeść,
Co zarządziłeś przecież też,
Nasz dobry Boże Panie!

Litania

(patrz tekst i tytuły)

jako gatunek literacki

jest błagalną modlitwą /często z refrenem/

u nas w katolicyzmie kierowaną najczęściej do Chrystusa albo do Jego Matki, do św. Józefa oraz do wszystkich innych świętych.

To, co tutaj widzimy, to zamierzona, wyraźnie groteskowa trawestacja /parodia/ tego gatunku

Przestrzeń sacrum w każdym kościele - to również wszechobecny tam krzyż /czyli szubienica/, wąż-kusiciel, grzesznicy, szatan, upadli aniołowie czy inne jeszcze piekło. Kto uważnie przyjrzał się wystrojowi wnętrza tych wszystkich świątyń, wrotom kościelnym, gargulcom, całej tej architekturze, drodze krzyźowej, obrzędom okadzania, poświęcania, świętym procesjom, chrzcinom, komunii świętej, ślubom, pogrzebom etc., etc. dobrze rozumie, że

NIE MA takiej rzeczy uświęconej, której nie towarzyszyłoby jakieś profanum

We wszystkich religijnych naszych pieśniach, modlitwach, psalmach, kolędach, chorałach, kazaniach itp., itd.

z p. Bogiem

Stworzycielem Nieba i Ziemi

Panem wszelkiego stworzenia

jesteśmy

jak z pierwszym lepszym ziomalem

"na ty"

Jak się doń zwracamy? Ano tak jak do chłopczyka:

wystrzegaj
zaopatrz
przepełnij
uwolnij
opróżnij

Mamy tutaj ten sam

kropka w kropkę jak w Kościele

ton pospolitowania się za pan brat świnia z pasterzem

Czym jest w sztuce /w tym w sztuce sakralnej, w literaturze/ szarganie świętości

?

Author	postscriptum
Genre	humor / grotesque
Form	poem / poetic tale
Date added	2015-10-13
Linguistic correctness
Text quality
Views	2055