Go to commentsode mnie
Text 175 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2015-11-30
Linguistic correctness
Text quality
Views2073

matce co jak liście klonu

pośród tylu samotna


syn gdy przeprasza

ciężko udźwignąć naiwną młodość

córce jak brzoza - jeszcze całuje


niebo co dalej gdy ludziom wciąż mało

małgosi której z każdym oddechem

coraz więcej


paru myślom gdy wstają z pościeli


bukowi za oknem jak gospodarz

gdzie zbierają się ptaki

i wieczór jak ochrypły dyrygent


pamięci na luźno zapisanych kartkach

gdzie żal odwraca strony


miłości której nie mogę zobaczyć

na dnie serca jak wiatr

gdy głaszcze głowy słonecznikom


zachowaj mnie jeszcze

  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Zamiast ciała - dusza pisząca :)))

Bardzo serdecznie :)))
avatar
tyle pięknych słów od Ciebie bliskim
avatar
wrastamy w innych i nasz ślad w nich pozostaje
avatar
Piękny wiersz. ;)
avatar
Wiersz piękny, ciepły i bardzo optymistyczny.
avatar
Był taki czas, że nie potrafiłem powiedzieć prostych słów Najbliższym. Wystarczała nam sama obecność. A dziś za późno...

Tak prosto to opowiedziałeś, a czasem wystarczą właśnie tak proste słowa.
:)
© 2010-2016 by Creative Media