Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2016-11-05 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1690 |
Inny wiatr wieje już od roku,
ptaki- niewolnicy czasu
zdążyły odlecieć i zostawić gniazda,
dzieci rozbiegły się po boiskach
a matki wyciągnęły im sanki.
Świat przesiąkł zimnym i ostrym powietrzem-
na przemian nauczyłam się je nienawidzić i kochać.
Przez rok kobiety zdążyły rodzić dzieci,
kwiaty syciły się kolorami, wypuszczały pąki
a ja pakowałam ich kiście:
mokre, syczące życiem ugniatałam w walizki-
chciałam przynieść ci trochę życia,
wylać na ciebie ich zapach-
zamiast mojego żalu, który rośnie,
brzęczy, roznosi się i toczy we mnie.
Przez rok niebo drżało
przygniecione gorącym powietrzem,
unoszącym babie lato-
okrągłe i lekkie niczym twoje słowa.
Przez rok rośliny zdążyły się zarumienić,
malarze kreślili akty drzew,
łona zawstydzonych liści,
piersi upadłych kasztanów.
Świat zdążył żyć, wzdłuż i wszerz tętnić.
Jedynie ten twardy kamień
postanowił się nie zmieniać.
Twoje nazwisko, imię, data gniją mi w duszy.
One skraplają się w porach roku,
brzmią jak obietnica,
która wplata się w łąkę włosów.
Szepcze o prawdziwym jęku życia
i pośród pól-
w sztormie myśli,
w zamieci dźwięków
niespodziewanie
cichnie.
Facebook i blog: porzeczkowe słowa
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
Zebrało się więc sporo błędów interpunkcyjnych, ale dla zachęty obniżam ocenę za poprawność językową tylko o jeden punkt.
ratings: perfect / excellent
Przez rok kobiety zdążyły urodzić dzieci...
Przez rok niebo drżało...
Przez rok rośliny zdążyły się zarumienić...
i dalej
Świat zdążył żyć, wzdłuż i wszerz tętnić.
Jedynie ten twardy kamień
postanowił się nie zmieniać.
Twoje nazwisko, imię, data gniją mi w duszy.
Życie w takim szpagacie
w sztormie myśli
w zamieci dźwięków
rozpięte między tamtą kamienną sprzed roku datą a tym mrówczym dzień po dniu dookoła tętniącym trwaniem jest ponad wszelką człowieczą wytrzymałość