Text 24 of 64 from volume: 365
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-08-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1878 |

wyszły chmury na spacer
po wieczornym niebie
lecz wiatr ich porozpędzał
aż wpadły na siebie
nie mogły się pozbierać
pozbijać w obłoki
rozwichrzone i słabe
popłynęły w mroki
cienie drzew i szumy zbóż
szukały ich wszędzie
posyłając z ust do ust
niebiańskie zaklęcia
płyń obłoku po niebie
płyń spokojnie lekko
ziemia trwa nie przeminie
choćby niebo pękło
ziemia cię ukołysze
do nocy przytuli
i zaśpiewa cichutko
kołysankę kuli
bo choć jesteś wysoko
niedostępny z ziemi
ona śle swym obłokom
pocałunek cieni
2. "kołysanka kuli"? Mało to dla mnie przekonujące, nawet jeżeli rzeczywiście przywołamy przed wyobraźnię "kulę", która w przypadku chmur zmienia bez przerwy swoje kształty.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / very good
ratings: perfect / excellent
Piękna kołysanka na cześć unikalnej, w naszym układzie słonecznym JEDYNEJ TAKIEJ planety.
To nasza kolebka - i matczyny dom