Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-11-10 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 4864 |
Zatroskany maestro
(Fryderyk Chopin)
Patrzę z niedowierzaniem, zatroskany maestro,
Że po latach błądzenia po obcych krainach
Przybyłeś już na stałe do mojego grodu,
By koić muzyką serca swych rodaków.
Będziesz tu pośród swoich, gdyż Juliusz Słowacki
I Aleksander hrabia też tutaj osiedli,
Bo dla nich Ojczyzna wciąż jest najwważniejsza.
Zejdź wreszcie na ziemię z wyżyn majestatu,
Nasyć wątłe piersi rześkością powietrza
I chłoń świeżą zieleń, której ogrom wokół.
Pójdźmy teraz do Rynku, jak niegdyś z kolegami
Ignacym Maciejowskim i Alfonsem Brandtem,
Po drodze wspominając ówczesne podróże
Do Wiednia na koncerty, do Dusznik na kurację,
Gdzie cię zauroczyła prześliczna Libusza.
Patrz, z lewej przy Świdnickiej złocista opera,
To tu podziwiałeś Króla alpejskiego,
A po prawej w hotelu Pod Zieloną Gęsią
Spędzileś cztery doby, ciągle odwiedzając
Kapelmistrza katedry Josepha I. Schnabla
I ćwiczyłeś, by w Resursie zagrać wrocławianom
Koncert fortepianowy e-moll i kilka wariacyj.
Popatrz chwilę na ratusz, na Świętą Elżbietę,
Pora wracać na cokół w parku Południowym,
Boś ogromnie zmęczony mnogością swych wrażeń.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Tak trzymaj janko. Jesteś wyjątkowym przewodnikiem po Wrocławiu :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Poza wielką Sztuką /muzyką, malarstwem, poezją itd./ która jest niemierzalna