Go to commentsw oczach - bielma
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-09-01
Linguistic correctness
Text quality
Views1613

towarzysze stolikowi -

dziady (!?) to już było

sztuczny podział

syntetyczność

nic sie nie zmieniło


towarzystwo szyje łatki

(szmatławe języki)

kiedyś przypną jak odznaki

powieszą na szyjach

cienkie krawce

tej materii


zamienią się

w patchwork


- kelner! lej im

lej do pełna

winny ocet!



w oczach - bielma



  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dziękuję, Arsene.
avatar
Gnijącym grochem o brudną ścianę w niesprywatyzowanej - o dziwo! - milicyjnej kantynie.

Jaki lokal, tacy tawirszcze. Jacy towarzysze / i ubywatele, identyczna mentalność :
avatar
Mentalność "ślepych i wściekłych".
Dziekuje, Befano.
avatar
Towarzystwo szyje łatki
W paski ciapki w kratki
Zmieni potem w patchwork
Ciepły dość wygodny gładki

Każdy z nich to szelma
W oczach same bielma
avatar
Towarzystwo - a o tym tutaj mowa - jest takie jak zawsze od tysiącleci.

Jaki na to patent, by to zmienić?

Żyjmy/szyjmy dalej
avatar
Szyjmy patchwork z łatek
Wciąż przybywa nam też latek
Szyjmy ludziom buty
Każdy z nich struty
Potem niech chodzi
Co nam to szkodzi
© 2010-2016 by Creative Media