Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-07-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1439 |
gwiazdy mają jakieś sprawki z nocnymi chmurami
księżyc blady wychudzony dziwnie zadumany
niewyraźny jakby chory na warcie pozostał
nad dachami tkwi w bezruchu nie zagląda w okna
srebrne męczą go zgryzoty skrywane pragnienia
w sercu smutek to i ziemia całkiem blisko nieba
chce pogasić wszystkie światła a mrok okrył miasto
przytuliłabym biedaka niechby słodko zasnął
w zamyśleniu biorę pióro i przymykam oczy
sen odpycham a nie zdążę uciec od tęsknoty
za kawowym pocałunkiem i głosem kochanym
kiedy mówił moja śliczna wszystkie zmysły grały
chcę pamiętać w złotym piasku wypisane imię
w oddaleniu mórz głębokich a myślami przy mnie
dotyk dłoni by uwierzyć że sny się spełniają
móc zasypiać i wybudzać w cieple jego ramion
wszystko się gdzieś wymieszało ucichło tak nagle
nie szeleści już stalówka drzemie czysty papier
chciałam pomóc księżycowi a wyszło jak zawsze
właśnie za to pokochałam tego wiersza sprawcę
ratings: perfect / excellent
Mam wrażenie, że klasyka zamiera na Publixo. Powoli nie znajduję wierszy, które mnie poruszają, inspirują, cieszą.
Toteż Twoja klasyka jest jak księżyc w pełni :)
Serdeczności
Martinie jak miło,że zajrzałeś:)Masz rację, coraz mniej tutaj klasyki i zaczynam chyba nie pasować do tego miejsca...Miłe mi Twoje podobanie a słowo maliniakowa - zawsze dobrze i z Tobą będzie mi się kojarzyć.
Tsmat dziekuję za wizytę i dobre słowo :) Serdeczności :)
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Za co kochamy ludzi? No, chyba nie za to, że świeci księżyc!
Czy może jednak... tylko za to?
(vide ostatnie linijki)
Czy miłość do ludzi odchodzi, bo jej sprawca - księżyc zakochanych - milczy?