Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2021-10-03 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 852 |
Przycupnęły w kąciku
Miały wierszy bez liku
Urodzonych bez trudu
Z życia, zewsząd lub z nudów
Trzy dziewczyny od pióra
Ze słowami jak ulał
Upiętymi we włosy
Na bal
Każda w zwiewnej sukience
Z poematem na serce
Bez którego tak bolał
Je świat
Wiersze w dawkach na co dzień
A od święta coś z prozy
Co nie dało we włosy
Się wpleść
W ich kąciku aż miło
Od tych słów, które miłość
Kołysały leciutko
W ich snach
Czasem któreś załkało
Że bywało zbyt mało
Słodkich zaklęć, bo zdusił
Je czas
Więc ten czas zatrzymały
Wielokropkiem na biało
Wysypanym spod żeber
Na wiatr
Trzy zwyczajne dziewczyny
Ktoś jął za to je winić
Że jak głupie zmieszały
Śmiech, łzy
W świecie, w którym stopami
Stuka rytm ulicami
I że zbędne te wiersze
Więc szaa
Przycupnęły w kąciku
Razem z ciszą bez liku
Urodzoną bez trudu
Z ludzi, zewsząd lub z nudów
ratings: perfect / excellent
(patrz nagłówek i kolejne strofy ballady, która ze swej natury najczęściej jest niewesoła, i opowiadana w niej historia zwykle źle się kończy)
to metafora potrójnej marnej doli JEDNEJ poetki; jej przeznaczeniem jest pełen ludzkiego rozgwaru ulic świat bez serca, świat, w którym jakieś /gupie/ wiersze są czymś kompletnie niepotrzebnym - i zbędnym.
(vide przedostatnia strofa)
XIX-wieczny duński pisarz Hans Christian Andersen swój cudowny nieśmiertelny świat niezwykłych baśni tworzył w identycznej pustce zatłoczonych szumnych ulic...
Ktoś je za to jął winić
Że jak głupie zmieszały śmiech
I łzy
bo w tym ciśnieniu bezdusznej materii nie masz innego scenariusza:
Poeta zawsze będzie tylko j e d e n.
Sam przeciwko całej tej pustej magmie dookoła
ratings: perfect / excellent