Text 179 of 255 from volume: Arcydzieło
Author | |
Genre | fantasy / SF |
Form | prose |
Date added | 2022-04-12 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 641 |
Zrozumiawszy, że ta eskapada w towarzystwie miłośnika parkietów nie ma sensu, zawróciłem do centrum. Poszedłem na południe. Ulicą, wedle sklepów rowerowych, znowu musiałem przejść przejściem podziemnym, i wyszedłem na fontannę, tryskającą z czegoś, co wyglądało jak ... Musiałbym długo szukać słów, żeby to opisać. I bardzo w tym czasie dbać o siebie, wydłużając życie do owego momentu, kiedy mógłbym wreszcie z nich skorzystać.
I znowu podążyłem w długą otchłań ulicy.
Aż doszedłem do torów. Przekroczyłem szyny.
Księżyc objawił się w całej okazałości. Jakby na niebie nie było innego obiektu.
ratings: perfect / excellent