Go to commentsOd cienia do cienia
Text 2 of 2 from volume: Twórczość radosna
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2025-01-10
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views39

Poczęłam się jeszcze raz, wbrew

prawu do samotności.

Ocknęłam ze zbyt długiej przypowieści,

aby zaznać tego, co urodzajne, płowe

i do rozkoszy cielesne.


Gdzieś u wejścia

rozgościła się ciemność - dość potężna,

aby nadać imię,

przywołać do porządku.

Przyjrzałam się drugiej stronie

wszechświata - wszystkie niedoszłe łzy

jaśnieją na napiętej skórze.


Kochałam Cię od cienia do cienia,

ofiarowałam przyszłość,

wyrzekałam wydatnej zazdrości.

Usiłowałam pojednać się z wiatrem,

z jego niedokończoną tęsknotą,

ze słowem nie do pary.


Pytania, bardzo wieloznaczne,

karmiły mnie uśmiechem,

choć wiedziałam: daleko stąd

do ziemi, daleko do zrozumienia.


Zasypiam od niechcenia

pośród czarnych, sędziwych chmur,

aby przecisnąć się poza granice

niespełnienia, poza ściany,

które chroniły mnie

przed niepowołanymi ludźmi.


Serce, ściskające w lewej ręce

rozrzutne zapomnienie, stoi dziś u wejścia

do samotni, wbrew gwiazdom

przyszytym do skroni,

wbrew ramionom, które poczęły się

nie w porę, przeciwko nostalgii,

na złość wołaniom o sen.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media