Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2012-10-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2137 |
Wtopiony w trzy wymiary, w szponach rzeczywistości
Ostra powierzchnia świata, tego bólu mam dosyć
Wydobyć piękno tej planety, odnaleźć samego siebie
Trafić na wskazówki, poznać całą naszą Ziemię
Czwartym wymiarem czas, wciąż mnie ogranicza
Choć w piątym gdy zamykam oczy, kolor witam
Sam zadaję sobie pytania, sam sobie odpowiadam
Bez żadnych kompromisów pisząc plan działania
Zrozumienie celów życia pojawia się z wiekiem
Jak chcesz czerpać satysfakcję karmiąc się lękiem
Lub idąc ścieżką w kierunku śmierci, bram piekła
Zaprzeczając rozsądkowi witaj w murach getta
Gdzie nie ma marzeń tam wyobraźnia się wyłącza
Być może uratuje istnienie szczera miłość gorąca
Spoglądając w niebo, szukam ciągle motywacji
Za oknem śnieg wyczerpałem pokłady inspiracji
Więc szukam dalej, błądzę torem i się boję
Śmierci która zakończy moją historię....
ratings: good / good
Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam :)
ratings: perfect / very good
pozdrawiam i życzę soczystych inspiracji
ratings: perfect / excellent
Jeśli cała Matka-Natura jest emanacją odwiecznej Ciszy, Harmonii i Piękna, to czego tu się bać??
Siebie?!