Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2013-01-26 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1913 |
Gdy słowo obrócę w czyn a serce ukaże miłość
W hermetyczną celę zamknę nienawiść z siłą
Równą sile wpływów Cosa Nostry i sile umysłu
Równą sile z jaką szukam sensu w Ksiedze Przysłów
Na gruncie wiary buduję fundament dla wolności
Wolność w pięciu wymiarach, nie zabij godnosci
Jesteś dla siebie światynią, łatwopalnym materiałem
Nie spal swoich wartości, w tej modlitwie amen
Wraz z kolejnym rozdziałem, codzień jestem mądrzejszy
Kolejny krok na drodze szczęścia i ta magia wierszy
O kilka gram lepszy, ze szczyptą rozsądku, rozwagi
Nieświadomi zagrożeń, w świecie zagrożeń przepadli
Zasypiam, a snem zabiję w sobie manipulacyjny strach
Nocny relaks człowieka z przystawionym nozem do gardła
Budząc się z energią jaką zaszczepia światła promyk
Odzyskując spokój, będąc przez resztę dnia spokojnym
Znika niedosyt, znika do toksycznej planety gniew
Zamykam się w próżni, zabijając w sobie stres
Krok po kroku, poduszka przybiera jej postać
Zamykam oczy nie chcąc z tym stanem się rozstać
Jednym z głównych jego punktów, jest jej obraz
Sześcioletnie zjawisko co wprowadziło pewien kontrast
Dla szarości i przepaści której dawno mogłem ulec
Lecz wiara i wiedza jest w działaniach królem
Zaciska pętlę na szyi, jak z niej się wydostać
Automotywacja zostawia nam ten magiczny rozmach
ratings: perfect / excellent
Kluczem do równowagi świata jest nasza in block ludzkości wiedza. Im głębsza - tym świat bardziej harmonijny.
Głupota (tak serca, jak głowy) wszystko rozwala.