Przejdź do komentarzyW górach jest wszytsko co kocham...
Tekst 13 z 13 ze zbioru: Kobiety
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaartykuł / esej
Data dodania2014-06-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2210

„Różnica między ludźmi, którzy realizują swoje marzenia a całą resztą świata nie polega na zasobności portfela. Chodzi o to, że jedni przez całe życie śnią o przygodach , a inni pewnego dnia podnoszą wzrok znad książki, wstają z fotela i wyruszają na spotkanie swoich marzeń.”

Wojciech Cejrowski

Miałam sześć lat kiedy pierwszy raz zrozumiałam, że góry to mój drugi dom. Zdobyłam zasypaną śniegiem Śnieżkę i choć było to bardzo dawno temu – doskonale pamiętam to uczucie! Każdy kto chociaż raz stanął na górskim szczycie zna je bardzo dobrze – to duma, satysfakcja i niesamowita radość…

Jednakże skłamałabym, że miłość do gór okazała się wierną… Potrzebowałam kilkunastu lat aby dać sobie i górom drugą szansę. Żeby dorosnąć do tego co nam dają – wielkich wyzwań, wysiłku, nierzadko strachu, ale także poczucia wolności, sprawdzenia samego siebie i zapierających dech w piersi widoków…

Wiele życiowych perypetii sprawiło, że poszukiwałam miejsca w którym mogę uciec od codzienności. Takim miejscem okazały się właśnie góry. Tylko tam wszelkie problemy dnia codziennego wydają się małe i błahe. To miłość do górskich wędrówek sprawiła, że wyruszyłam pewnego dnia w samotną podróż, która odmieniła moje życie. Tamta wyprawa odpowiedziała mi na wiele trudnych pytań, wskazała nowe cele i sprawiła, że naprawdę uwierzyłam w siebie. Zrozumiałam, że skoro sama dam radę w górach – w życiu również!

Od tamtej pory – a minęło już ładnych parę lat – góry są ze mną na każdym ważnym etapie mojego życia. I zgodnie z tatrzańskim motto – w górach naprawdę jest wszystko co kocham! Tak zaczęła się moja przygoda z górami i z wyjątkowymi  ludźmi, których możesz spotkać na szlaku.

Jednak im bardziej poznaję góry tym więcej stawiają przede mną wyzwań. Na każdym kroku pokazują jak wiele jeszcze muszę się nauczyć, ile słabości przyjdzie mi pokonać aby poznać je lepiej. Wymarzone kiedyś Rysy stały się po prostu miejscem treningowym przed wyprawami w Alpy, 9 godzin spędzone w burzy śnieżnej nauczyło pokory, a wspinaczka po lodospadzie pokazała jak wiele jeszcze przede mną. Cały ten wysiłek, czas spędzony na szlakach, kursy taternickie i setki złotych wydanych na sprzęt zaowocowały!  W tym roku udało mi się spełnić moje marzenie i zostać częścią zespołu, który wyruszy na Gran Paradiso (4061 m n.p.m) oraz zdobędzie Dach Europy (Mont Blanc, 4810 m n.p.m).

Cóż to oznacza?

Przede wszystkim wielki test dla organizmu. Godziny spędzona na bieganiu, pływaniu. Pokonywanie samego siebie i szukanie granic własnej wytrzymałości (półmaratony, maratony, biegi górskie). Kiedy w sierpniu dotrzemy do Chamonix – miejsca wyjątkowego dla wspniaczy, alpinistów i miłośników gór, nie będzie już odwrotu ani czasu na przygotowania czy sprawdzenie sprzętu. Wyruszymy w góry. Sierpień we Włoszech to temperatury ok 30 °C, na szczycie natomiast mogą spaść do – 30 °C.. Będzie to wielkie wyzwanie dla organizmu i jego zdolności adaptacji do bardzo zmiennych warunków. Po aklimatyzacji na Gran Paradiso czeka nas wędrówka na Mt Blanc. Największym zagrożeniem jest zmienna pogoda, choroba wysokościowa i… Kuluar Śmierci zwany Rolling Stones, gdzie każdego roku spadające kamienie i ogromne głazy kończą wyprawę wielu alpinistów. W zdobyciu najwyższego szczytu Europy mają nam pomóc kilogramy sprzętu górskiego – raki, czekany, kaski, liny, uprzęże i karabinki wypełniające nasze plecaki.

Najważniejsza jednak będzie determinacja, dyscyplina i wytrwałość, które ciężko sprawdzić tutaj na nizinach. Czy wystarczy mi sił i motywacji? Nie wiem. Wiem jednak, że to nie jest tak, że wstajesz rano i stwierdzasz – mam nową pasję. To ludzie, których poznajesz na swojej drodze zarażają cię pomysłami. A im więcej ciekawych rzeczy robisz i się w nie angażujesz – tym więcej takich osób poznajesz. I kiedy już coś pokochasz – to nie potrafisz bez tego żyć!

Trzymajcie zatem kciuki i do zobaczenia na szlaku!


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo ciekawa informacja, ale tylko informacja, czyli najprostsza forma dziennikarska. Z tego też powodu nie wzbudza żadnych emocji. I to jest jedyny zarzut dotyczący wartości literackich.
Język poprawny, dość barwny, ale szwankuje interpunkcja. Brakuje przecinków przed: kiedy, kto, zna (wtrącenie), aby (2), co nam, co kocham, tym więcej, jak wiele (2), zarażają.
Zbędna spacja przed przecinkiem (motto) oraz przed znakiem oznaczającym stopnie Celsjusza.
avatar
Chcę jeszcze dodać, że w tytule brakuje przecinka przed "co". Natomiast na końcu skrótu n.p.m. powinna być kropka.
avatar
Wszyscy mamy pod górkę, choćbyśmy mieszkali na płaskich jak stół równinach Nebraski (patrz np. film prod USA "Eskorta")

W-S-Z-Y-S-C-Y!
avatar
Motto dosyć pokrętne. Pokonywanie przeszkód - tej metafory kolejnych szczytów - zależy nie tyle od naszych samotnych tytanicznych wysiłków, ile od WSPARCIA.

Kto je posiada, dalej ma już tylko z górki
© 2010-2016 by Creative Media
×