Tekst 11 z 12 ze zbioru: Klips
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2014-07-07 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 2278 |

Nasze walizki powinny zmierzać w jednym kierunku,
Tak jak i nasze myśli, gdy zetknięci głowami przemierzamy krainy snów,
Nie czując obok bicia bliźniaczego serca i moje traci rytm,
Synteza z tęsknotą o wpół do trzeciej kawy napędza lęki i spowalnia oddech,
Co wieczór zamykam oczy zmęczone wpatrywaniem się w otaczającą mnie pustkę,
Czując jak pustka wpatruje się we mnie,
Oby tylko nie zgłodniała i nie pożarła mnie,
Ma na mnie ochotę – coraz częściej szepcze mi to do ucha…
oceny: bezbłędne / znakomite
Oby tylko nie zgłodniała i nie pożarła mnie..."
Znalazłam w tym wierszu fragment siebie.
Aż zabolało.